Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Zamyślenia ciąg dalszy...

Obraz
"Nasze życie będzie jak poemat. Trzeba tylko znaleźć dobry temat.  (...) Tyle jeszcze drogi jest przed nami z tym, że trasę wyznaczymy sami." Przede mną wolny weekend. Wolny w ujęciu takim, że idę do pracy dopiero w niedzielę na nockę i mam nadzieję, że będzie to mój ostatni wolny dzień w tym miesiącu. Chciałabym, aby moja następna pensja nie była swoistym preludium ubóstwa.  Czasem zastanawiam się, dlaczego podejmujemy takie a nie inne decyzje. Dlaczego pozwalamy sobie na zapomnienie w ramionach osoby, z którą być może później nie będzie nas już nic więcej łączyć? Czy to chwilowe pragnienie? Czy może sprawdzenie: a może to jednak ma sens? Generalnie czasu nie da się cofnąć, nie da się go zatrzymać, odmienić jego biegu, niczym nurtu rzeki. Najważniejsze to nauczyć się nie patrzeć wstecz, niczego nie żałować, jak głosił tytuł biograficzny o Edith Piaf.  Ostatnio dotarł do mnie dobitnie sens jednej piosenki zespołu Happysad. Słyszałam ją wiele razy, ale tak...