Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2022

Lot liści...

Obraz
* * * Rzadko miewam czas, aby nakreślić kilka słów. Gdy pisałam poprzedni wpis zawarłam w nim strach o przyszłość swojego związku, oraz o strach przed własnym zachowaniem na wyjeździe urlopowym. Strach ten, pomimo, że uzasadniony, nie był druzgocący. Wyjazd bardzo się udał, a związek jeszcze mocniej się scementował. Wyjazd nie w każdym aspekcie był dopracowany i udany, sprzeczki miały miejsce, bo zdziwiłabym się, gdyby przebiegł totalnie bezproblemowo. Natomiast ów drobne konflikty pozwalały ostatecznie oczyścić atmosferę, przez co te cztery dni były bardzo udane.  Będąc dziś u mojej mamy i jedząc z nią obiad po pracy, mama wspomniała ostatnio przeprowadzoną rozmowę z moją bratową. Mama wspomniała, że w sumie dziwi mi się, że nie proszę i nie lubię pomocy, na co moja bratowa zareagowała zdziwieniem, bo przecież na pewno musiała mi mama pomóc, skoro stać mnie było na wyjazd urlopowy i wyjazd na Słowację. Mama, zgodnie z prawdą, powiedziała o dzieleniu się z moimi towarzyszkami koszt...