Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2023

Wracasz we śnie...

Obraz
 ~*~ Dzisiejsza noc przyniosła sen o przeszłości. Standardowo był dla mnie dość bolesny, bo oglądanie w nim osoby, która kiedyś była istotną częścią życia zawsze zostawia jakąś zadrę. Ujrzeć, poczuć, stracić, ponownie walczyć i ponownie czuć się drugą opcją. Nie wiem dlaczego po przeszło 6 latach muszę przez to przechodzić. Na co dzień staram się nie rozniecać takich myśli w głowie, bo nie przynoszą one niczego dobrego tym bardziej, gdy los nie splata naszych ścieżek, nawet mieszkając w tym samym mieście.  Gdy po raz kolejny się obudziłam - dzisiejszej nocy dokuczał mi wysoki cukier i zastanawiam się, czy insulina nocna cokolwiek dała, czy w ogóle ją sobie podałam... - i spoglądałam na obecną partnerkę śpiącą obok, rodziła się we mnie cała symfonia uczuć. Obudziła mnie wychodząc do pracy i przytuliłam ją mocno nie umiejąc się od tego powstrzymać. Fakt. Kocham ją. Chociaż jest to też związek czasem wyprowadzający mnie bardzo z równowagi. Kocham ją jednak szczerze i nie wyobraża...