Is it love...

~*~ Powiedziałabym, że nie mam czasu, ponieważ jestem bardzo zapracowana. Ale prawda jest taka, że ostatnie miesiące przeleciały tak szybko, że nawet tego nie zauważyłam. Fakt, pracy było dużo, bo kilka moich koleżanek uciekło na sławetne L4, a ja pomimo przeziębienia cały czas pracowałam na pełnych obrotach. Generalnie dostaję ostatnio sugestie tego, że jestem dobrym pracownikiem i ogarniam to wszystko, czego nie robią moi współpracownicy na tym samym stanowisku. Mnie samą to wkurza, bo płacą mi najmniej z racji skróconego czasu pracy, a jednak - niezależnie czy to weekend czy dzień na tygodniu - ogarniam wszystkie sprawy wokoło kasy. Jest to satysfakcjonujące, że wracam do domu i mam takie poczucie dobrze wykonanego zadania. Ale też i złość, że inni się uskarżają na to, jak duży panuje u nas ruch. Do tego jestem zła, ponieważ odpadła mi z pracy koleżanka, która będąc na okresie próbnym poważnie się rozchorowała. Nie przedłużyli jej umowy tłumacząc, że na okresie próbnym ni...