Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2018

Wiosennie...

Obraz
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic, a nic. Chwila, która trwa, może być najlepszą z Twoich chwil." T o nie tak, że nie mam nic do powiedzenia. To nie tak, że absolutnie nie mam czasu. To nie tak, że nie mam weny. Po prostu. Są chwile. Dni, noce. I to wtedy skupiam się głównie na dniu codziennym. Na nocy zwyczajnej.  Jedyne przemyślenie, które dziś mi w głowie zagrało, to że wystarczyło półtora tygodnia w nowej pracy, a ja znam już większość piosenek disco-polo będących na topie. Moje współpracowniczki uwielbiają Vox.fm. A ja wyczekuję tylko jednego...  Aż dziw, bo jedynym zespołem, na koncertach którego bywałam z ogromną przyjemnością to właśnie zespół tegoż gatunku. I zawsze jakoś tak drga coś we mnie, gdy słyszę saksofon.  W każdym razie coraz częściej dociera do mnie, że moje życie to pewnego rodzaju pustka. Pustka, której żadna nowa znajomość nie jest w stanie zapełnić. O tych starych znajomych nie wspominając. Są, jestem wdzięczna za k...

Załamanie...

Obraz
"Była smutna, choć na jej ustach gościł uśmiech.  Była samotna, chociaż wokół było pełno ludzi." I leż to już razy zadawałam sobie pytanie, gdzie tkwią granice ludzkiej wytrzymałości? Jaki ciężar jest w stanie udźwignąć zwykły, szary człowiek, tym bardziej obarczony chorobami, które - jakby nie patrzeć - są tymi śmiertelnymi? Ile ciosów jest w stanie na siebie przyjmować, ile słów odebrać niczym bolesny policzek?  N igdy nie sądziłam, że coś może nas tak niszczyć. Że ktoś, kto był częścią naszego życia będzie nas poniewierał jak nic nie wartego śmiecia. Przecież, na Boga, pokazywaliśmy zawsze, że nigdy byśmy tej osoby nie skrzywdzili, ani nie mogli działać na jej szkodę. Czynem, gestem, słowem. A jednak nagle okazuje się, że można się po nas spodziewać największych podłości. Bo przecież jestem ZDOLNA DO WSZYSTKIEGO. Osobą, a właściwie degeneratem, który chce zaszkodzić MIŁOŚCI. SZCZEREJ, CIEPŁEJ i pełnej ZROZUMIENIA. Na Boga... doprawdy tego nie pojmuję. Przez la...