W Twojej tęsknocie deszczu...

"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie. Przepraszam wszystkich, że nie mogę być każdym." Znów upłynęło nieco czasu... Sytuacja jak zwykle odmieniła się kolejny raz... Na początku marca, gdy pisałam poprzednie słowa, stałam przede dniu 30-tych urodzin. Gdybym wtedy wiedziała, że kilka dni później zostanie w Polsce wprowadzony stan epidemiczny... pewnie jeszcze więcej czułości okazałabym każdemu ze swoich bliskich. Teraz mój czas dzielę pomiędzy pracę (obecnie końcówka urlopu), a dom, który dzielę z kotami. Nie widuję się z rodziną, nie widuję się ze swoją dziewczyną, nie widuję się z przyjaciółmi... Tęsknota... to jest słuszne słowo i nawet domatorstwo cierpi z niemożności opuszczenia domu, poza to co absolutnie koniecznie. Nikt nie wie, ile ten stan potrwa. Święta spędzę z kotami, właściwie nawet nie wiem czy wrócę teraz do pracy, ponieważ ostatnio nieco niewyraźnie się czuję. Odkąd w styczniu dopadło mnie przeziębienie, tak teraz je nieco zaleczam i wystar...