Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2022

Wiosenne echo urlopu...

Obraz
* * *  Mój urlop powoli dobiega końca. Jak dotąd to chyba najbardziej udany czas wolny od pracy. Udało mi się względnie wypocząć jednocześnie nie mając ani jednego dnia na przysłowiowe dresy i leżenie w łóżku. Każdego dnia gdzieś jeździłam, zwiedzałam, poznawałam. Jednakże nie miałoby to wszystko znaczenia gdyby nie ludzie, z którymi mogłam przeżywać te chwile. Uczucia kiełkują we mnie coraz bardziej i zaczynam mocniej pojmować ich istotę, uczyć się je nazywać, dopuszczać do swojego serca w pełni. I najpiękniejsze, że to wszystko jest z nawiązką odwzajemnione. Tak po prostu, tak zwyczajnie, tak jak powinno być... Gdzieś w Nas kiełkują nowe plany, chociaż nie są one tak ugruntowane pozostawiając miejsce na spontaniczność, na brak presji i cieszenie się chwilą obecną. Wszystko we mnie potęguje świadomość, że moi bliscy widzą pewną wzajemność zainteresowania. Usłyszałam tyle wartościowych słów. Będąc w środku i będąc jedną z głównym ról w relacji nie zawsze umiemy wszystko dostrzec, a...

Przyjdzie chwila...

Obraz
* * *  Na początku maja ubiegłego roku rozpoczęłam nową przygodę. Przygodę, która nazywała się "zmiana miejsca zamieszkania". Bałam się, przeżyłam swoiste załamanie, gdy przyszło mi porzucić niegdysiejszy dom. Pamiętam wciąż rozmowę z osobą, z którą wówczas kręciłam. Pamiętam, jak powiedziała, że gdy dotrze do mnie co się właśnie dzieje - że porzucam miejsce, które do tej pory nazywałam "domem", to mnie to wszystko uderzy ze zdwojoną siłą. I miała rację. Niemalże jak na zawołanie - poczułam, jak pękła we mnie tama. Przyszło mi odciąć się od miejsca, w którym postawiłam w pełni swoje dorosłe kroki. Pierwsze dorosłe kroki. Miejsce, które okraszone było miłością, bólem, rozstaniem, rozpaczą, żałobą, wszystkim naraz. Które w pewnym stopniu przemieniłam w mauzoleum, które - nie wiem nawet kiedy - przestało być dla mnie dobrym miejscem.  Gdy zatem zmieniłam to miejsce, wszystko się zmieniło. Tutaj też nie zawsze wszystko było dobre. Te ściany już były świadkami trudnych s...