Spokój...

"Chcesz tylko uwagi. Nie chcesz mojego serca. Może po prostu nie możesz znieść myśli o mnie z kimś nowym... Tak, chcesz tylko uwagi. Wiedziałem to od początku. Po prostu upewniasz się, że nigdy o Tobie nie zapomnę."


W życiu nie zawsze jest tak, jak w naszych fantazjach. 
Ileż razy tworzymy w myślach scenariusze, które chcielibyśmy żeby się spełniły...? Aby wreszcie wszystko wróciło do normy, aby chodzić spać w zgodzie z samym sobą i budzić się z radosnym: "Dziękuję za kolejny dzień!".


Czasem zastanawiam się, czy ludzie, którzy uważają mnie za swoją przyjaciółkę i którzy mówią, że jestem fantastyczną osobą, dla której warto zrobić to czy tamto - wiedzą co mówią. W gruncie rzeczy nie jest ich znowuż tak mało. Zawsze otaczałam się wianuszkiem świetnych znajomych, cudownych przyjaciół, oraz nietuzinkowych kobiet. A pomimo to i tak najbardziej dotykają mnie słowa pełne nienawiści. W sumie nie sądziłam, że jestem osobą, którą można nienawidzić. Cóż... Byłam naiwna. Nawet, gdy ktoś po raz kolejny mnie zranił - po prostu brałam to do siebie i tyle. Przyjmowałam to do wiadomości, nie odpowiadałam. Przegryzłam temat. Tak, czasem pożaliłam się znajomym. Bo miarą posiadania ludzi w swoim otoczeniu jest możliwość ich wysłuchania i też wyrzucenia trosk. Skoro jestem w stanie pomóc innym, wysłuchać ich, to dlaczego samej nie zrobić tego samego? To nic złego. To po prostu zależność. Życie.

Teraz jednak dociera do mnie fakt, że jednak od miłości do nienawiści jest tak cholernie cienka linia...
Wczoraj palnęłam coś w stylu: "Chciałabym nauczyć się nienawidzić". Moja kumpela Weronika od razu odpowiedziała: "Nigdy tego nie rób. To złe uczucie". 
A do mnie dotarło, że choćbym nie wiem jak się starała - nie potrafię. Natalia ma rację - jestem pizdą. Dosadnie i w sedno.


W słuchawkach - naprzemiennie "The Mind" gitarowy i Pentatonix z "Attention" i "New Rules x Are You That Somebody". Ach... Jakże chciałabym mieć ich najnowszy krążek. Lista rzeczy do kupienia w tym roku - rośnie.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Człowiek człowiekowi człowiekiem...

Belka w oku...

Bieguny dwa...