Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Roztargnienie...

Obraz
"Nic nie da się porównać do cichych wieczorów w samotności. Tylko nas dwoje, właśnie na to liczyłam, ale to nigdy się nie zdarza. Więc myślę, że znów śnię. Bądźmy czymś więcej." P isanie nocną porą to chyba taka swoista forma psychoterapii, jaką palce są w stanie przeprowadzić na duszy. Duszy i myślach. A te są rozbiegane. Niespokojne. Wiecznie w biegu. Nawet jadąc samochodem jestem obecna w nim jedynie ciałem. Niebezpieczne. Niepożądane. Moje skupienie odeszło. Już dawno. Próbuję coś z tym zrobić, ale jestem jak we śnie. Niby śnię, budzę się, egzystuję, czasem spędzę naprawdę przyjemny dzień czy wieczór. Czasem myślę, że pochwycę szczęście, ale to - niczym motyl - odlatuje, gdy tylko otwieram dłoń. Ulotność spraw... Ulotność ludzkiej obecności.  Z astanawiam się, co ja do cholery robię nie tak? Gdzie popełniam błąd? Jakie zachowanie jest tym właściwym? Czy danie czasu, czy ingerencja i walka? Z doświadczenia wiem, że podejmuję głównie złe decyzje. I niszczę ...

Jesteś cudem...

Obraz
"Problem z cudami polega na tym, że nie zawsze umiemy je dostrzec.  Czasem w pierwszym momencie wyglądają na potworny, nienaprawialny błąd.  Sekret polega na tym, żeby odnaleźć w tym bałaganie cud." K iedyś ważna dla mnie osoba napisała do mnie list pożegnalny. Była przekonana, że to nasze ostatnie spotkanie, ostatnia rozmowa, ostatni kontakt. Życie jednak zaskakuje. Dziś szukając rachunku do opłacenia natknęłam się na niego w szufladzie. Rozsiadłam się wygodnie i przebiegłam wzrokiem po literach układających się w słowach, a ostatecznie w - niezwykłą! - całość. C zasem nie rozumiem tego, dlaczego ludzie nie mogą być ze sobą. Teoretycznie się dogadują. Dobrze czują w swoim towarzystwie. A jednak. Powodów jest mnóstwo. Bo to, co na pierwszy rzut oka do siebie pasuje, w istocie ma mnóstwo rys. Takich relacji w moim życiu było dwie.  Jedna zakończyć się nie potrafi i odbija się czkawką, a mnie zmusza do zadawania sobie pytań: "Czy ja naprawdę jestem aż taki...

Pustka...

Obraz
"Oczy otwieram smutne, bo umiera świat na brak miłości." Z a oknem - piękna wiosenna pogoda, gdzie słońce chwilę wcześniej przegonił ożywczy, letni deszcz. Ziemia pachnie, świat budzi się do życia. Czuć tą wewnętrzną siłę, która powinna ładować baterię i dawać chęć do życia. No właśnie... Powinna.  N azwijmy to wiosenną chandrą. Albo zwyczajowym okresem, który dopadł mnie cicho nocną porą, gdy w najlepsze liczyło się pakiety z Biedronek. Wreszcie jednak moja wydajność przebiła kwotę miliona złotych, co uważam za swój mały sukces.  D ziś ponadto miałam rozmowę przez skype'a w sprawie pracy jako nauczyciel gry na gitarze. Około 40 minut rozmowy z prezentacją gry. Nie mam pojęcia czy wypadło to dobrze. Ale odważyłam się. Spróbowałam. Minęło przeszło pięć lat odkąd miałam okazję udzielać komuś lekcji. Obawiam się, że mogłam nieco wypaść z wprawy, ba. Raczej na pewno wypadłam z obiegu. Grunt, że rozmowa już za mną. M arzy mi się, aby pojechać gdzieś nad ...

Spokój...

Obraz
" Chcesz tylko uwagi. Nie chcesz mojego serca. Może po prostu nie możesz znieść myśli o mnie z kimś nowym... Tak, chcesz tylko uwagi. Wiedziałem to od początku. Po prostu upewniasz się, że nigdy o Tobie nie zapomnę." W życiu nie zawsze jest tak, jak w naszych fantazjach.  Ileż razy tworzymy w myślach scenariusze, które chcielibyśmy żeby się spełniły...? Aby wreszcie wszystko wróciło do normy, aby chodzić spać w zgodzie z samym sobą i budzić się z radosnym: "Dziękuję za kolejny dzień!". C zasem zastanawiam się, czy ludzie, którzy uważają mnie za swoją przyjaciółkę i którzy mówią, że jestem fantastyczną osobą, dla której warto zrobić to czy tamto - wiedzą co mówią. W gruncie rzeczy nie jest ich znowuż tak mało. Zawsze otaczałam się wianuszkiem świetnych znajomych, cudownych przyjaciół, oraz nietuzinkowych kobiet. A pomimo to i tak najbardziej dotykają mnie słowa pełne nienawiści. W sumie nie sądziłam, że jestem osobą, którą można nienawidzić. Cóż... By...