Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2020

Świątecznie...

Obraz
Czuję się... zmęczona. Psychicznie zmęczona, pomimo iż ostatnie dni obfitowały w towarzystwo, rozmowy, śmiech, dobre jedzenie. Świąteczny czas uważam generalnie za dobrze spędzony, ale czuję się taka wewnętrznie niepełna... Samotna, pomimo iż doświadczyłam towarzystwa bliskich mi ludzi. Nie rozumiem tego. Nie powinno tak być tym bardziej, że przecież nie idę przez życie w pojedynkę. Ale ktoś kiedyś powiedział, że nie ma nic gorszego, jak ludzie, którzy powodują, że czujemy się samotni. Lada dzień wracam do zabawy i co za tym idzie - będę pracować, będę przebywać wśród ludzi. Cieszy mnie to, bo ten miesiąc urlopu był dla mnie męczący. Paradoksalnie w ogóle nie czuję, abym wypoczęła. Mówią, że im mniej mamy wolnego czasu, tym lepiej potrafimy go zagospodarować. I tak w sumie jest, ponieważ mając w zamyśle kilka poprawek w mieszkaniu - praktycznie nie zrobiłam w tym kierunku nic.  Ech... wybaczcie ten marudny ton. Czuję się po prostu fatalnie. Inaczej miałam nadzieje spędzić dzisiejsz...

Jaśminowa noc...

Obraz
"Ty przychodzisz jak noc majowa. Biała noc, uśpiona w jaśminie.  I jaśminem pachną twe słowa. I księżycem sen srebrny płynie." Grudzień w pełni. Od dwóch tygodni trwam w poszukiwaniach pracy i mam nadzieje, że do końca tego roku uda mi się dopiąć wszelkich formalności. Niby mam wolne - bo miesiąc wypowiedzenia = miesiąc zaległego urlopu, ale czuję się taka... niekompletna. W sumie nie powinnam się temu dziwić, bo ostatni raz w takiej sytuacji byłam... Pomyślmy... 3,5 roku temu. Dosłownie. Bez pracy, czująca niepokój, ale też starając się nie wpadać w panikę. Wtedy byłam też podobnie rozdarta. Teraz, pisząc te słowa, dotarło do mnie, że paradoksalnie historia lubi się toczyć kołem. I to też uświadamia mi jedno - to chwilowe. Wszystko się dogra, zespoli, trafi na właściwy tor. Trzeba być po prostu cierpliwym.  Wczoraj wieczorem miałam okazję zobaczyć miejsce, które bardzo sobie cenię - w zupełnie innej scenerii. Nocą wyglądało inaczej, budziło wiele uczuć, niepokojów, ale też.....

Być blisko...

Obraz
 ~*~ Dziś bez sentencji. Szukałam właściwej, ale wciąż nie potrafię zdecydować. Toteż zostawię to miejsce puste, aby rozkwitało w sercu słowami, które powinny pozostać głównie w tym miejscu. Mam tysiące myśli w głowie. Sporo czasu poświęciłam w ciągu dnia na ściąganiu piosenek. O ile wczoraj wiedziałam w jakim kierunku to popchnąć, tak dziś w połowie nie wiedziałam co jeszcze dodać. Całość jednak mocno do mnie przemawia. Jest spójna. Eklektyczna.  Siedząc wieczorem i słuchając innych utworów poczułam, jak ogarnia mnie nostalgia. Uznałam, że muszę o tym napisać. Ileż historii udało mi się stworzyć, ileż ludzi poznać... Do każdego ludzkiego istnienia istnieje piosenka, która zawsze będzie mi się kojarzyć z konkretnym wydarzeniem. Ze słowami wypowiedzianymi, z sytuacją, z dotykiem, z powiewem wiatru na policzkach, czy wzrokiem spoglądającym poprzez przyciemniony pokój. Każdy człowiek tak ma i pod tym kątem nie jestem w żadnym razie wyjątkowa.  Ale nawet dziś miałam ochotę si...

Koniec i początek...

Obraz
 "Bez względu na to, co się dzieje teraz w Twoim życiu, TO TYLKO TAKI ETAP.  To minie, zmieni się, a Ty dasz sobie radę. Nie lubię zmian. Nie lubię kończyć pewnych relacji, pewnej współpracy, jakiejś stałości. A jednak jest to nieuniknione, chociaż w nas wówczas wzrasta poczucie strachu - czy sobie poradzimy. To naturalne, pierwotne wręcz. Z jednej strony gdzieś nieśmiało zacznie w nas kiełkować iskierka nadziei, takiego pozytywnego podekscytowania, że nadciąga coś innego, pewnie nawet lepszego, niż mogliśmy dotychczas zakładać. A z drugiej strony strach przed nieznanym, tysiące pytań, czy mogliśmy coś zrobić inaczej. Zapewne mogliśmy, ale przeważnie w danym momencie dzieje się dokładnie to, co musi się wydarzyć, abyśmy z czasem wyciągnęli z tego lekcje na przyszłość. W ostatnim czasie nie pisałam. Ani tutaj, ani na tworzone opowieści. Gdzieś uciekła mi szeroko rozumiana wena i lekkość pióra. Nie oznaczało to, że w życiu było wszystko w kolorze różowym. Były szarości, spadki f...