Odpoczynek...
"Pozwól, aby ktoś zaczął Cię zdobywać, walczyć o Ciebie. Aby ktoś czuł, że musi zasłużyć na to, by Cię mieć. Żeby pomyślał, że to właśnie Ty jesteś z tej wyższej półki i że musi sprostać wyzwaniu. Coś, co jest trudne do zdobycia, jest dużo bardziej szanowane i cenione niż to, co samo przychodzi bez wysiłku."
Dzisiejszego dnia mój smutek osiągnął apogeum i to apogeum wyszło ze mnie z całym mnóstwem łez. Bez względu na to, ile dajemy od siebie i jak wysoko i twardo trzymamy gardę, są słowa, są sytuacje, które wszystko zdruzgoczą. Wydawało mi się, że pozwalając drugiej osobie na pełną swobodę, możliwość decydowania o wszystkim wedle własnego życzenia, to zwróci się względem mnie z nutą nie wiem... ciepła? W zamian dowiedziałam się, że i tak moje starania było na nic, że najlepiej, jak obie od siebie "odpoczniemy". To po raz kolejny podkopało moje poczucie własnej wartości zrównując je do zera. To po raz nie wiem który pokazało, że nie ważne czy walczymy, czy odpuszczamy - i tak obróci się to przeciwko nam.
Drugim wydarzeniem była rozmowa z przyjaciółką o podjętej przez nią decyzji, co do tej pory skłania mnie do płaczu, chociaż nie dotyczyła ta decyzja mojej osoby. Jest mi tylko tak cholernie przykro, że są osoby, którym zawsze wiatr wieje w oczy, a kanapka upada masłem do podłogi. Życie nie jest sprawiedliwe, nie jest pasmem piękna usłanego różami. Ale wierzę, w sercu wierzę głęboko, że to przeminie, że wszystko będzie po ludzku dobrze. Że to kiedyś się odmieni, że przecież nie może być ciągle źle. Nie może być.
Od ponad miesiąca słyszę jedno: "Odpuść. Pozwól sobie być szczęśliwą. Wpuść do swojego życia kogoś, kto o ciebie zawalczy". Dzisiaj też to słyszałam. Kolejny raz. W sumie czułam, w momencie dawania swojego magicznego krążka - wiedziałam, że nie powinnam tego robić, że to nie przyniesie nic dobrego. I miałam rację. Stało się dokładnie to samo co 6 lat temu. Co prawda teraz sprawa nie jest przesądzona, ale intuicja mówi mi, że tak będzie. A jeśli będzie to okraszone tym, co myślę... Stracę całą wiarę w ludzi. W ich dobre intencje.
W słuchawkach: Seal - "It's a man's world".
"Bez niej jest zagubiony
Na pustkowiu
Gubi się
W goryczy"
Komentarze
Prześlij komentarz