Dom...

* * * Ostatnie dnie obfitowały w spotkania, ale też i w najbliższym czasie czeka mnie ich kolejna ilość. Nieraz zastanawiałam się, czy istnieje coś takiego jak przypadek i czy można wiedzieć od razu, że ktoś będzie częścią naszego życia. Kilka lat temu miałam takie przeczucie względem swojej przyszłej partnerki, z którą spędziłam kolejne trzy lata. W Warszawie umówiłyśmy się na kawę, ponieważ jechałam na majówkę do mojej koleżanki, którą ostatecznie spędziłam z nią, moją przyszłą dziewczyną i moją byłą dziewczyną, która jednocześnie związana była z moją koleżanką. Takie troszkę masło maślane, ale życie jest widocznie dość przewrotne. Pamiętam, że jak swoją przyszłą partnerkę odprowadziłam na pociąg do domu i przytuliłam ją na pożegnanie, zadzwoniłam do kumpeli, aby móc się umówić na to, skąd mnie zgarnie, aby móc jechać na północ miasta. Jakież było moje zdziwienie, gdy dowiedziałam się, że moja była dziewczyna przyjechała z Holandii i jest aktualnie w Warszawie. Więc zamias...