Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Świętość...

Obraz
"Brakuje jednego człowieka, a czujemy się tak, jakby nie było całego świata wokół nas." Ś wiąteczne zające, kolorowe czekoladowe jajeczka, barwne palmy. I ani odrobiny świątecznego klimatu. Zamiast tego ogarnia mnie smutek. Zbiega się to wręcz idealnie z zespołem PSM, który dopada mnie zawsze dwa tygodnie przed dniem "czerwonym". Znaczy to ni mniej, ni więcej - wszech smutek.  R ok temu... Gdybym wtedy wiedziała, że to będą moje ostatnie święta w Jej obecności... Świętowałabym to całą sobą. Wkładałabym w to jeszcze więcej serca. Jeszcze więcej mocy. Może to sprawiłoby, że teraz nie siedziałabym sama jak palec myśląc o Tobie...  Ileż to razy chodziło mi po głowie, aby porwać ukochaną osobę, o której śnimy smutne sny. Sny pełne tęsknoty, żalu, pełne straty, bo nieustannie tracę Cię od nowa.  A le nie mogę... Bo to nie przystoi... Bo nie chce wyjść na głupca...  Smutny wieczór, a tak przyjemne popołudnie udało mi się dziś spędzić. Podróż to Skarżyska, ...

Stanowczość...

Obraz
"Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby,  kiedy będziesz siedział obok niej  i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja." K rok, za krokiem. Zmierzamy w dziwnym kierunku. Pragniemy zmian, ale te nasze wędrówki, pomimo chęci, są dreptaniem w miejscu. Chcemy sięgnąć po swoje szczęście, ale ręce trzymamy w kieszeniach nie potrafiąc ich wyjąć. Nie umiejąc wyciągnąć ręki po radość życia. N apisałam to troszkę w formie metafor, ale w istocie tak to wygląda. Nasze pragnienia wyciskają z nas łzy. Nasze myśli wędrują do osób, które na to nie zasługują. Nasza miłość ma tak nieokiełznane oblicze. Z jednej strony wkurwiamy się, że skierowana jest w takim, a nie innym kierunku, z drugiej gdy chcemy coś zmienić uświadamiamy sobie, że - no że po prostu się nie da.  M ój pięciomiesięczny staż dobiega końca. Później jest szansa na tygodniowe zaczepienie się tam, aby ostatecznie pójść do innej firmy. Mam nadzieje, że to będzie szansą na długoletnią współpracę...

Zmysłowość...

Obraz
"Zmysłowość jest specyfiką pewnych potrzeb duchowych nie dających się zaspokoić." O d zawsze wyznawałam jedną zasadę: z pewnymi aspektami zmysłowości powinniśmy radzić sobie sami. Nie iść za głosem naszego ciała, nie kierować się chwilą, tylko zwalczyć to. Zadbać o to, aby nie cierpieć później z powodu wyrzutów sumienia. Życie przywodzi nam jednak różnych ludzi, różne sytuacje. Zasady nieraz schodzą na dalszy plan. Najważniejsze to nie stracić tego poczucia, że żyjemy w tym wszystkim w zgodzie z samym sobą.  J ak w tym świecie pozostać sobą? Jak żyć zgodnie z zasadami sumienia?  Co więcej - powrócę do pytania, które zdążyłam kiedyś zadać. Jak sprawić, aby dzień kończyć z uśmiechem na ustach, a rozpoczynać z pozytywnym nastawieniem do samego siebie?  N ie potrafię przestać myśleć. Zapomnieć. Odciąć się. Nie potrafię.  Każdego dnia, wystarczy gdzieś zasłyszany głos, słowo, piosenka w słuchawkach. I nawet próbując uciekać, nie ucieknę. To mnie dopada ...

Oczekiwania...

Obraz
"Niezależnie od oczekiwań innych  zawsze powinniśmy zawsze być sobą  i pozostać sobie wiernym." K ażdy z nas chociaż raz czuł się zawiedziony tym, że nie spełnił czyichś oczekiwań. Nie ważne, czy w grę wchodzili rodzice, rówieśnicy czy druga połówka. Zawsze ktoś czegoś od nas chciał, miał dla nas plan na życie zamiast skupić się na własnym życiu. A w nas narastała tylko frustracja.  W ciąż za czymś gonię. Wciąż stawiam sobie coraz wyżej poprzeczkę, aby ostatecznie tkwić w tym samym miejscu. I to nawet nie wynika stricto z lenistwa. Lenistwo swoją drogą. Każdy zawód na twarzy bliskich mi osób sprawia, że czuję jeszcze większe wyrzuty sumienia nie spełniając ich oczekiwań. O statnimi czasy mama doradziła mi dość osobliwą rzecz. To już kolejna jej sugestia w podobnym tonie, chociaż wiem, ile ją takie słowa kosztują. Tym bardziej, gdy w grę wchodzi konkretna osoba. Wyjazd z miasta. Daleko. Na drugi koniec Polski, zagranicę. Gdziekolwiek. Zabranie tej drugie...

Cierpliwość...

Obraz
"Nigdy nie trać cierpliwości - to ostatni klucz, który otwiera drzwi." N oc nie przynosi ulgi. Odpoczynku od myśli. Tęsknoty wracają w snach, trzymając mocno naszą jaźń w swych okowach. Często się zastanawiam, czy to kiedyś minie. Czy wspomnienia przestaną nawracać niczym echo? Szczerze w to wątpię. Nawet, gdy próbuję zapomnieć - nie da się. Życie ma jakąś dziwną właściwość dawania nam do zrozumienia, że łatwo nie będzie. Że nie zapomnimy. Że nawet próbując wyjechać na drugi koniec świata - nasze myśli powędrują razem z nami. U cieczka w muzykę potrafi przynieść nam ulgę, swego rodzaju spokój ducha. Ale nagle następuje utwór, który burzy cały nasz spokój. Wspomnienie chwili spędzonej z drugą osobą. Gdybym mogła stworzyć krążek z wyjątkowymi utworami, każdy z nich byłby chwilą z przeszłości. Zresztą - każdy z nas ma coś takiego. To nic nadzwyczajnego. Jesteśmy istotami wrażliwymi, którzy choćby nie wiadomo jak mocno zgrywali bohaterów, w środku niewiele się od siebi...

Trudności...

Obraz
"Nie marnuj słów dla ludzi, którzy zasługują na twoje milczenie.  Czasem najpotężniejszą siłą jest niepowiedzenie niczego." W moim otoczeniu są ludzie, którzy nieraz zarzucali mi stagnację w działaniu. Wręcz nawet zarzucali mi nieumiejętność podjęcia decyzji. Coś na granicy niestałości uczuciowej, niestałości w swoim zdaniu. Paradoksalnie oni właśnie uważają, że jestem dość stanowczą osobą, takim przywódcą stada. Samcem Alfa - albo należałoby uściślić "samicą alfa".  M oje życie to ciągły paradoks: uczuć, myśli. Często przyrównuję się do małego szczeniaczka, który ma kilku właścicieli, ostatecznie nie należąc w pełni do nikogo. Nie ma obecnie ani jednej osoby, która chciałaby stać się częścią mojego życia z całym bogactwem zalet i wad.  Trwałam kilka lat w związku, który dawał mi satysfakcję. Ona... Ponoć zakochana, uważająca mnie do chwili obecnej za miłość swojego życia. Związek z którego wyleczyć się nie potrafię. Który w momencie zakończenia zako...

Początki...

Obraz
"Drzewo, którego nie możesz objąć ramionami, było kiedyś małym nasionkiem. Stumilowa podróż zaczyna się od jednego małego kroku." M ówią, że w życiu najtrudniej jest wykonać ten pierwszy krok. Każda nasza decyzja wiążę się z całym szeregiem konsekwencji: zarówno dla nas samych, jak i dla ludzi z naszego otoczenia. Nie zdajemy sobie sprawy, że najmniejsze słowo potrafi skruszyć mury ludzkiej obojętności czy siły. Że ten, kto śmieje się najgłośniej, równie mocno może także cierpieć. Dość często żyjemy wybiegając zbytecznie w przód, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Paradoksalnie żyjąc tu i teraz nie planujemy nic, w efekcie życie przebiega nam przez palce, a my zasypiamy ze świadomością, że uciekł nam w przeszłość kolejny dzień.  J ak więc żyć, aby to życie nie było plątaniną porażek z nutą sukcesu? Jak sprawić, żeby każdy wieczór kończyć z uśmiechem na ustach, a poranek rozpoczynać od ciepłego powitania z samym sobą? T yleż razy zadaję sobie to pytanie i za każdym ra...